Zbliż się do siebie i poczuj się lepiej każdego dnia.
Bycie blisko siebie oznacza więcej spokoju wewnętrznego, lepsze zdrowie fizyczne, wzmocnienie układu odpornościowego oraz lepsze zdrowie psychiczne (mniej emocjonalności). Zaczynasz widzieć i rozumieć siebie. Zaczynasz intuicyjnie, spokojniej reagować w trudnych sytuacjach. Czujesz wsparcie i ciepło na co dzień.
Twoje życie zaczyna się lepiej układać.
W jaki sposób możesz być bliżej siebie?
Poprzez wspierający wewnętrzny dialog, wewnętrzną relację z sobą, pracę z emocjami oraz myślami, dbanie o swoje ciało w ciągu dnia, uważność, oraz :
Dbaj o swoje poranki. Poranek to czas, kiedy fale mózgowe działają na bardzo wrażliwym poziomie, oznacza to większe odczuwanie i zapisy w układzie nerwowym = „Chcę, aby tak właśnie wyglądał ten dzień!”. Wstajesz z pośpiechem, myślisz: „Znów będzie problem z…” , a może naciskasz budzik i okazuje się, że cały dzień się gdzieś spóźniasz? Może masz inne problemy w głowie, które wałkujesz od rana i okazuje się, że „zbiegiem okoliczności” jest ich coraz więcej? Właśnie…
,,Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje”. Poranki, to czas w którym:
Oddychaj świadomie, pogłębiając oddech (praca z oddechem, to bardzo ważna część życia). Najlepiej podczas oddychania skupiać uwagę na sercu (to kolejna bardzo uzdrawiająca czynność dla całego organizmu). Dodaj do tego praktykę odczuwania swojego ciała. Pamiętaj, nie wszystko na raz, zacznij przez jakiś czas od praktykowania bycia ze swoim oddechem, z czasem dodaj kolejne elementy.
Mówisz: „Rano nie mam czasu”. To ja Cię zapytam: Chcesz go mieć? Chcesz żyć spokojniej i szczęśliwiej? Jestem pewna, że tak. Jeśli Twój układ nerwowy, jak i Twoje ciało nabrało nawyk pośpiechu oraz poczucia braku czasu, małymi krokami możesz to zmienić. Z czasem, jak ze wszystkim, trzeba nawiązać relację. Zacznij od świadomości, dlaczego potrzebujesz zaopiekować się swoim porankiem, co Ci to da, po co Ci to.
Taka świadomość jest potrzebna dla umysłu, aby nie wymyślał Ci wymówek, abyś miała czas dla siebie. Jeśli dodasz do tego jedną z moich ulubionych technik, czyli uznasz i zobaczysz, że wstajesz rano i masz chwilę tylko dla siebie, będzie jeszcze łatwiej. Mózg to takie narzędzie, jest spokojniejszy, kiedy uznajesz, czujesz, zachowujesz się, jakby już coś zostało zrobione. Nawet jeśli tego nie ma w rzeczywistości. Mózg nie odróżnia rzeczywistości od fikcji. To podobnie, kiedy wyobrażasz sobie, że gryziesz cytrynę, organizm reaguje, jakby naprawdę była w Twoich ustach.
Zacznij od kilku minut, małych kroków. Potrzebujesz wyrobić w sobie nawyk, a to wymaga małych kroków, żebyś tego nie odczuła. Jeśli będzie zbyt długi czas, mózg włączy funkcję wycofywania się, oporu, w związku z tym – polegniesz po kilku dniach.
- Rano ważna jest praktyka wdzięczności, swoich sukcesów, wizji siebie i swojego życia, tego jak chcesz, aby wyglądało w różnych jego przestrzeniach. W tej wizji najważniejsze jest to, abyś skupiła uwagę na tym, jak czuje się Twoje ciało, kiedy ta wizja jest spełniona.
- Warto również nawiązywać poranną relację z zaufaniem, oddaniem w prowadzeniu, odpuszczaniem i rozmową ze Stwórcą, Życiem, Wszechświatem. W zależności w co wierzysz. Warto wyrobić w sobie przekonanie, że wszystko jest dla Ciebie dobre. Nawet te trudniejsze momenty pokazują Ci emocje w Tobie, schematy lub granice, o które masz zadbać.
- Warto również zadawać sobie pytania, one bardzo aktywują płat czołowy, który odpowiada za jasność myślenia, kreatywność, Twoją prawdziwą tożsamość oraz spokój. Pytania typu: Co dobrego mnie dziś spotka? Jak mógłby wyglądać mój idealny dzień? Kim naprawdę jestem? Jakie mam możliwości? Jakie mam cele? Jakie mam marzenia? Co chcę w życiu jeszcze zrobić? Jak mogę poczuć się jeszcze lepiej? Jakie mam możliwości? Co dobrego chcę dziś dla siebie zrobić?
- Pamiętaj, że Twoje ciało również potrzebuje uwagi. Poćwicz, porozciągaj się, idź pobiegaj. Bardzo ważne jest wystawianie się na poranne naturalne światło zewnętrzne, ze względu na cały organizm, energię oraz pracę hormonów.
Mówi się, że najlepszy czas dla siebie o poranku to ok. 1 – 1,5 godziny. Być może jesteś mamą, która to czyta i trochę łapie się za głowę (jak, kiedy to wszystko?).
Dzieci kiedyś dorosną, a Ty będziesz mieć więcej czasu i spokoju. Teraz jesteś dla nich przykładem oraz potrzebujesz mieć siłę. Możesz ogarnąć swoje poranki, zaczynając od minuty oddechu, możesz wszystko wykonać po minucie na początek.
Gwarantuję Ci, kiedy zaczniesz to praktykować, Twoje dni będą wyglądały zupełnie inaczej.
Nie tylko poranki są ważne, wieczorem Twój organizm również wymaga wyciszenia. To taki prysznic, wieczorna toaleta dla ciała, duszy i umysłu. Dzięki temu Twój sen będzie bardziej regeneracyjny, a Ty zamiast zmęczona wstaniesz z większą energią.
Pamiętaj, najważniejsze jest Twoje nastawienie do tego co chcesz zrobić. Jeśli podejdziesz do swoich poranków od strony kolejnego zadania, zamiast od strony serca oraz swoich potrzeb, nic z tego nie będzie.
 | OdpowiedzPrzekaż dalej |
