Świat wewnętrzny jest tym, czego na zewnątrz nie widać.
Często jednak słychać… oceny i opinie innych na Twój temat. Opinie i oceny osób, które nie wiedzą o Tobie, Twoim życiu i tym, z czym się zmagasz wewnętrznie, NIC.
I właśnie przez to, tak często czujesz wewnętrzną samotność… Na zewnątrz starasz się uśmiechać…
Jeśli się z uwagą rozglądasz, słyszysz o czym ludzie rozmawiają i są to najczęściej rozmowy o kimś:
„Ona jest…”, „On jest…”, „Ona powinna…”, „On powinien…”, „Ona zrobiła…”, „On zrobił…”.
Opinie, osądy, oceny: „Ty zawsze…”, „Ty nigdy…”, „Ona jest taka…”, „On jest taki…”.
Jesteśmy świetni w dyrygowaniu innymi, w tym, co mają robić i co robią źle.
Jeśli myślisz, że tego nie robisz, to zacznij obserwować siebie.
Do czego to prowadzi?
Pogłębiające się trudne myśli, stany depresyjne, różnego rodzaju problemy natury psychologicznej (brak pewności siebie, chroniczny stres, poczucie winy, brak wiary w siebie, wewnętrzna samotność). Na tym nie koniec, świat wewnętrzny odbija się w świecie zewnętrznym, oraz na poziomie energii i motywacji do życia, działania. To wszystko wpływa również na funkcjonowanie całego organizmu. I to zarówno osoby oceniającej jak i oceniającego.
Oczekujemy akceptacji, zauważenia, miłości, wspierających relacji, pytanie: jak traktujemy innych oraz samych siebie? Czy używasz zdań typu: „jak możesz?”, „ty nigdy…”, „ty zawsze…”, „jesteś…”. Tego typu zdania budują mur między Tobą a drugą osobą. Nie wiem czy wiesz, ale takie komunikaty, to brak asertywności i agresja. Budują mur również między Tobą a Tobą, ponieważ nie nazywasz swoich emocji.
Wiem, że to trudne, jednak naucz się komunikatów: „Boli mnie to, nie rób tak, proszę”, „Kiedy mnie nie przytulasz, myślę, że mnie nie kochasz”, „Brakuje mi twojej czułości, bliskości i tego, że czasami zrobisz mi herbatę”.
Mów z poziomu Ja, wyrażaj swoje emocje i oczekiwania z szacunkiem do siebie i drugiej osoby. Nie oczekuj jednak, że świat padnie Ci do stóp i będzie już cudownie. Asertywność to komunikacja z poziomu Ja – OK i Ty – OK. To znaczy, że czujesz się dobrze z tym co mówisz i druga osoba również czuje się dobrze z Twoim komunikatem.
W taki sposób unikniesz wiele konfliktów, wiele trudnych emocji, poczucia winy, zadbasz o swoje granice, oraz zbudujesz wspierające relacje i szacunek do siebie.
Ocenianie, opinie, krytyka – nawet jeśli myślisz o kimś w taki sposób, na poziomie nerwowym i komórkowym ciała oraz w ciele energetycznym, zachodzą niekorzystne procesy, które odbijają się z czasem poważnie na zdrowiu. Pojawia się stres, ciało staje się mniej odporne na wirusy, bakterie, choroby. Obniża się poziom energii i motywacji. Tak w dużym skrócie. Przyciągasz również do swojego życia niepowodzenia i trudy.
Akceptuj innych, współczuj, bądź życzliwy, szanuj ich życie, porażki, błędy, drogę, zmagania, słabe strony, Ty też to wszystko posiadasz i też szukasz akceptacji siebie, w całości. I ucz tego swoje dzieci, by budować dobrą przyszłość.
Świat wewnętrzny, którego nie widać to lęki, emocje, zmartwienia, a na twarzy często udawany uśmiech. Tu chcę poruszyć jeszcze jedną kwestię.
Instagram, Facebook… Piękni, młodzi, szczęśliwi, „każdy daje radę…” – tak myślisz, bo tylko to widać. Znam wiele przypadków, gdzie na zdjęciach w mediach społecznościowych widać wyraźne szczęście innych, a za tą fasadą kryją się kłótnie, rozstania, alkohol, różne inne problemy. Porównujemy się do innych nie zdając sobie z tego sprawy: „Ona to ogarnia i ma tyle siły, a ja?”, „Im się układa, tacy szczęśliwi”, „Ta podróżuje, a ja nie mam na to pieniędzy”…
Jedni narzekają nadmiernie, nie doceniają co mają, inni udają przed sobą i innymi, że wszystko jest super.
Bo „Muszę dać radę”.
Jak myślisz, jak to wpływa na Twój świat wewnętrzny, energię i motywację?
Szukasz szczęścia, spokoju, lepszego życia, zobacz najpierw, gdzie go sobie zabierasz!
Mam wrażenie, że coraz bardziej oddalamy się od siebie jako ludzie, oraz coraz bardziej oddalamy się od siebie samych.
Jeśli nie zaczniesz żyć bardziej świadomie, nieświadomie odbierasz sobie życie, nakładasz maski ze względu na ludzi dookoła Ciebie. W ten sposób tracisz siebie. Z drugiej strony szukasz prawdziwego siebie i chcesz być sobą. A zostaje tylko udawanie, by nie pokazać słabości, bo wstyd, co inni powiedzą, wyśmieją, będą obgadywać, wykluczą nasze towarzystwo.
Gdzie jesteś, człowieku? Gdzie jesteś?…
Szukamy pomocy specjalistów, a wszystko i tak prowadzi do Nas samych.
Zwróć, proszę, uwagę na aspekty, które poruszyłam w tym artykule. Jak to jest u Ciebie? Co w sobie nosisz? Jak wygląda Twoja komunikacja? Jak wygląda twój świat wewnętrzny i co ma na niego wpływ?