Słyszałaś kiedyś o coachingu? Ludzie często błędnie rozumieją coaching jako pozytywne, motywujące słowa typu:
- myśl pozytywnie
- dasz radę
- itd.
Prawdziwy coaching jednak to sztuka zadawania pytań. Ja pokuszę się do stwierdzenia, że coaching sam w sobie jest sztuką, ponieważ sztuka płynie z duszy, wyzwala i wydobywa, tworzy i otwiera, tak samo jest z coachingiem. Zakłada on również, że wszystkie odpowiedzi są w Nas. Poprzez zadawanie odpowiednich pytań możemy dojść do rozwiązania każdego problemu, poznania siebie, swojej drogi, rozwiązania każdego dylematu, a nawet wzmocnienia wiary i pewności siebie.
Jak neuronauka wskazuje, mózg jest dosłownie pewnego rodzaju narzędziem. Zazwyczaj w naszej codzienności nie zwracamy uwagi na to, o czym myślimy, wszystko wydarza się w nas automatycznie. Ten automatyzm powoduje rezultaty w naszej rzeczywistości. To, na co zwracamy najczęściej uwagę, jakimi intencjami się kierujemy, o czym i z kim rozmawiamy, w jakich odczuciach najczęściej jesteśmy – tego wszystkiego doświadczamy.
Czym jest życie pytaniami?
Ciało reaguje na każde słowo oraz każdą myśl, dając Ci pewne odczucia i emocje. Te negatywne podnoszą poziom kortyzolu. Zbyt duży poziom kortyzolu to większe zmęczenie, pogorszenie emocjonalne, spadki nastrojów, wzrost wagi oraz zablokowany metabolizm. To również niedotleniony organizm poprzez spłycenie oddechu, gorszej jakości sen, a nawet stany depresyjne. To z kolei przekłada się na jakość życia, wydajność, relacje, zdrowie.
Z mojego doświadczenia wynika, że ludzie zazwyczaj doskonale wiedzą czego nie chcą, jednak kiedy się ich zapyta: „Czego chcesz w zamian?”, nie bardzo wiedzą lub odpowiadają ogólnikowo, coś w stylu: „Chcę, aby było dobrze”. Powoduje to utknięcie w tym co trudne.
Myślenie oraz przebywanie w odczuciach – braku/problemu – w dłuższej perspektywie powoduje kolejne braki, problemy, a nawet choroby ciała.
Jednak czasami ciężko jest myśleć pozytywnie, kiedy ,,świat się wali na głowę”… Co może wówczas pomóc? Co w takiej sytuacji człowiek robi? Zaczyna się zastanawiać, zadawać sobie pytania. Tak zaczynają się poszukiwania oraz zmiany na lepsze.
Nie musisz czekać, aż „świat się zawali”, pytania możesz stawiać codziennie, by kreować swoją rzeczywistość. To one otwierają przestrzeń, możliwości, spokój, uaktywniają płat czołowy, przynoszą rozwiązania.
W coachingu używa się różnych zestawów pytań oraz narzędzi, do różnych problemów. Dziś chciałam zwrócić Twoją uwagę na CIEBIE.
Popatrz na siebie przez chwilę z roli obserwatora. Co widzisz? Co osoba, na którą patrzysz, robi najczęściej? O czym myśli? Jakie słowa i zdania są wypowiadane z jej ust? O czym najczęściej rozmawia? Na co najczęściej zwraca uwagę? Jaką ma postawę wewnętrzną do życia, świata, siebie, miłości, pieniędzy, ludzi? Jakie odczucia oraz jakie emocje jej najczęściej towarzyszą? Jakie ma nawyki? Gdzie ją to zaprowadzi za 5, 10, 15 lat i dalej, jeśli nic nie zmieni? Gdzie chce być za te 5, 10, 15 lat? Jakie kroki potrzebuje podjąć, aby tam dojść?
Co dla Ciebie jest ważne? Dlaczego jest to dla Ciebie ważne? Dlaczego jeszcze? Dlaczego jeszcze? Czego chcesz w życiu doświadczyć? Kim chcesz się stać? Gdzie chcesz być w swojej przyszłości? Co możesz zrobić już dziś, aby do tego dojść? Jak to jest, kiedy to masz, kiedy tam jesteś? Jak się czujesz? Co Ci to daje?
Zapisz odpowiedzi.
Zadawanie pytań buduje również pozytywną wizję, podnosi poziom świadomości. Wizja wpływa na tworzenie nowych nawyków, daje pozytywne odczucia dla ciała, pokazuje autentyczne rozwiązania i drogę do nich, drogę życia.
Nie namawiam Cię, abyś rzuciła terapię, przestała szukać pomocy, jeśli czujesz, że tego potrzebujesz – rób to. To też jest ok, słuchaj siebie. Chciałam pokazać Ci, jak na wiele aspektów sama masz wpływ, oraz w jaki sposób jeszcze możesz sobie pomóc.
Odpowiedzi nie zawsze przychodzą od razu, czasami jedno pytanie zadajemy sobie kilka razy. Potrzebujesz też być otwarta i uważna na to, co przychodzi, aby to zauważyć.