Nietrudno zauważyć, że kiedy jesteś wypoczęta masz więcej siły. Kiedy masz więcej siły więcej zrozumiesz, zrobisz, masz lepszą pamięć i koncentrację oraz inaczej odbierasz rzeczywistość, inaczej reagujesz, co bezpośrednio wpływa na relacje i rozwiązywanie dylematów/problemów. Twoja uwaga ma inną jakość, a tam gdzie skupienie uwagi – tworzysz, dostrzegasz i doświadczasz WIĘCEJ.
Ciało jest czymś więcej niż Ci się wydaje. Na co dzień o nim nie myślimy, nie mamy świadomości czym naprawdę jest. Wiedza ta jest kluczowa dla efektów w życiu, nie tylko w kwestii zdrowia fizycznego czy psychicznego. Dziś przybliżę ten temat.
Jakość i ilość snu, jedzenia, nawodnienia, ruchu lub jego brak, dotyk, stres, pośpiech – jestem pewna, że nie muszę opisywać dokładnie działania i wpływu tych czynników na ciało oraz nasze samopoczucie. To raczej każdy już wie oraz doświadcza tego konsekwencji. Przypomnę tylko, że nadmierna ilość węglowodanów znacznie wpływa na jakość myśli i emocji, podobnie brak snu, czy brak regeneracji i aktywności fizycznej. To wszystko wpływa na gospodarkę hormonalną, która zarządza całym naszym zdrowiem i zachowaniem (między innymi: melatonina, serotonina, kortyzol i inne).
Ciało jest biochemicznym cudem, domem dla duszy. Zachodzą w nim procesy biochemiczne, o których większość z nas nie ma pojęcia. Nie bez powodu mówi się: „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Dusza mówi do nas poprzez ciało. Tylko w ciszy umysłu jesteśmy w stanie usłyszeć siebie. Umysł jest w ciszy, kiedy ciało jest zdrowe i wypoczęte, tyle.
Ciało również komunikuje się z Tobą poprzez emocje i uczucia. Daje wtedy znać o tym, jak się czuje i czego potrzebuje. Daje znać również o uwięzionych w nim emocjach np. z traum, trudnych zdarzeń. Daje Ci znać o Twoich potrzebach i granicach. Dzięki niemu doświadczasz również wzniosłych emocji takich jak radość i wdzięczność – dzięki temu poznajesz siebie i swoją życiową drogę. Jeśli odpowiednio się w nie wsłuchasz, powie Ci jakich składników i kiedy potrzebuje – to dużo łatwiejsze niż dieta. Dzięki odpowiedniej świadomości oraz relacji z ciałem pozbędziesz się kompulsywnych nawyków np. podjadania, zaczniesz doświadczać więcej niesamowitych stanów wewnętrznej radości.
Ciało jest wygodnym pojazdem, który niesie nas przez życie i robi dla nas tyle ile może. Jak je traktujesz każdego dnia? Ciało wszystko słyszy i reaguje zgodnie z tym, jakich używasz słów. Kiedy mówisz: “krew mnie zalewa”, “szlag mnie trafi” – ciało to odczuwa i słabnie. Pokarm dla ciała to nie tylko jedzenie i picie, ale również to, czego słuchasz, co mówisz, o czym myślisz i co oglądasz/na co patrzysz. Jeśli oglądasz wiadomości, słuchasz narzekań dobrze się czujesz? Jeśli pomyślisz o czymś trudnym, co czujesz w ciele? A co, kiedy myślisz (patrzysz, mówisz) o czymś radosnym? Czujesz, że ciało reaguje, prawda? Ciało posiada swoją własną mądrość, a każdy organ ma własne pole elektromagnetyczne.
Twoje, jak i każdego z nas, zachowania, nastroje w dużej mierze zależą od krzywej cukrowej w organizmie. To od niej zależy nasze samopoczucie oraz odbiór rzeczywistości. Krzywa cukrowa albo inaczej krzywa glukozowa ma znaczny wpływ również na gospodarkę hormonalną. Warto o tym pamiętać i poszukać więcej informacji w tym temacie, polecam również książkę Glukozowa Rewolucja Jessie Inchauspe. Kontrolowanie cukru we krwi ma niesamowity wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.
Pokarm dla CIAŁA to nie tylko jedzenie, ale także to czego słuchasz, co oglądasz, na co patrzysz. Dlaczego? Ponieważ ciało jest ściśle powiązane z umysłem, ono jest umysłem. Ciało odzwierciedla to, co dzieje się w Tobie, w Twoim umyśle. Jeśli ciągle żyjesz w lęku, pośpiechu, zmartwieniach, złości do kogoś, poczuciu winy, obgadujesz, pomawiasz, krytykujesz, oceniasz – wszystko to niesie za sobą niekorzystną energię, którą karmisz swoje ciało. Taka postawa bardzo często prowadzi do depresji i zaburzeń psychicznych. Dlaczego? Bo ciało już nie wytrzymuje tej ciężkiej energii, emocji, to jest dla niego za dużo.
Napięte ciało to napięty umysł. Napięty umysł to napięte ciało. Cały czas pracuje układ współczulny, który w stresie jest najbardziej aktywny. Umysł i ciało myślą, że jest jakieś zagrożenie, wydziela się bardzo dużo kortyzolu – hormonu stresu, który w nadmiarze niszczy cały organizm. Wpływa na serce, wątrobę, mózg, nerki, spłyca oddech co wiąże się z niedotlenieniem organizmu i innymi konsekwencjami. Więc jeśli myślisz, że możesz rozmawiać o kimś i oceniać ludzi, czuć urazę itp. to bądź świadoma_my, że to wpływa na Ciebie, Twoje zdrowie, relacje i warunkuje całe życie. Psychosomatyka to nie żarty.
Do prawidłowego funkcjonowania i zdrowia potrzebna jest aktywacja układu przywspółczulnego. To on odpowiada za regenerację organizmu, zdrowienie, prawidłowe jego funkcjonowanie. Aktywujemy go podczas głębszych oddechów, medytacji, odpoczynku, stanie flow, czyli uwielbiasz to co robisz w danym momencie i się w tym zatracasz (np. hobby), podczas praktyki uważności, spacerów wśród natury, kiedy jesteś spokojna_ny, radosny, wolny od konfliktów i oporów wewnętrznych. Można go aktywować również kładąc dłoń na potylicę (tam znajdują się zwoje nerwowe).
Mózg, serce, każdy organ posiada własne pole elektromagnetyczne. Serce ma najsilniejsze, posiada ok 40 000 własnych komórek mózgowych (Institute of HeartMath). Poprzez pracę z oddechem oraz świadomością jesteśmy wstanie wejść w koherencję (silnie uzdrawiający stan, który wpływa nie tylko na ciało).
Nie ma nic gorszego od życia w nieświadomości, to ciągła walka z życiem, codziennością i namnażającymi się problemami. Nawiąż z ciałem relację, to inteligentny byt, biochemiczna mądrość, dom Duszy, pojazd przez życie. Zamiast oczekiwań zacznij go słuchać i o nie dbać, a zobaczysz realne zmiany w swoim życiu na każdej jego płaszczyźnie.